We wtorek pożegnaliśmy naszą szczurzastą oazę spokoju. Przedstawicielkę greckiego nurtu filozoficznego - szczurzy stoicyzm i wiecznego śpiocha, we wszelkich możliwych zakamarkach. Tak brzydka, że aż ładna, bo kto przecież jak nie ona, z uszu podobna do Urbana, a z oczu do Kwaśniewskiego. Smakosz wszelkich łakoci i dystyngowana dama - w końcu przed posiłkiem należy się zawsze umyć ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz