Maj jest miesiącem wyjątkowym. Z majem kojarzy się przede wszystkim coroczny egzamin dojrzałości - maturę i Komunię Świętą. Zaproszeni goście, co roku reflektują nad prezentem dla komunisty. A problem nie lada. Co podarować? Pieniądze? Modny sprzęt elektroniczny: tablet, smartfon, Ipad, laptop? A może uniwersalnie: zegarek, łańcuszek, Biblię, rower, hulajnogę...?
Może wyjdę na zatwardziałą tradycjonalistkę, aczkolwiek uważam, że Komunia Święta jest wydarzeniem duchowym i mniej istotnym są tutaj prezenty, do których bardzo często przywiązuję się zbyt dużą wagę. Wychodząc z takiego założenia, stwierdziliśmy wraz z Filipem, iż miło będzie dać dziecku prezent na lata, z którego się ucieszy, a jednocześnie będzie miał "jakąś pokomunijną pamiątkę". Kupiliśmy gry planszowe. Rozumiem, że nie każdy ma również talent do pakowania prezentu i potrzebny ku temu czas. Jednakże, dla tegorocznego komunisty warto poświęcić dłuższą chwilkę. Wystarczy nam karton ze sklepu, ozdobny papier, wstążka i ... pomysł:) Efekt widoczny na zdjęciu. By prezent wydał się ciekawszy, warto dodać np. czekoladki wraz z życzeniami na wierzchu opakowania i zabezpieczyć przed wypadnięciem (w tym celu, w jednym rogu delikatnie opakowanie czekoladek podkleiłam do opakowanego prezentu, a dolny róg zabezpieczyłam złotą taśmą).
A Wy jak bawicie się w pakowanie prezentów?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz