Pewnie większość z Was posiada jakieś zwierzątka domowe. U nas jest włochata piątka :) cztery szczurze panienki i czarna kotka. Postanowiliśmy w ostatnim czasie zrobić dla niej legowisko na kaloryfer. Potrzeba trochę chęci, poszperania w second handzie miluśkiego materiału dla ulubieńca, trochę desek i plastikowych uchwytów na kwiatki trzymane na balkonie. Walkiria w końcu przekonała się do legowiska (wiecie dobrze, jak koty lubią nowe miejsca), zachęcałam ją smakołykami. Widać nareszcie się udało. Ostatecznie polubiła najbardziej legowisko, kiedy pod polarek włożyłam jeszcze poduszkę. Kocie wymagania :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz